Trochę historii za 6o mln zł, bo jedynym stałym elementem są zmiany…
2009 rok: nasz pierwszy projekt
Nowoczesne składowisko na odpady i biologiczna kompostownia zostaną wybudowane w Lubawce (powiat kamiennogórski). W przygranicznej miejscowości uruchomiony będzie także zakład utylizacji. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sanikom spółka z o.o. w Lubawce do inwestycji wartej około 43 mln zł przygotowywało się od 2005 roku. Swoim projektem zainteresowało ościenne gminy, a także czeskich sąsiadów.
Do końca stycznia przyszłego roku zostaną zrealizowane dwa etapy inwestycji. Spółka Sanikom rozstrzygnęła przetarg i podpisała już umowę z wykonawcą.
– W pierwszej kolejności budujemy kwaterę na odpady i kompostownie na odpady biodegradowalne. Nasza inwestycja nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Powstaje na terenie istniejącego już składowiska – mówi prezes zarządu Sanikom spółki z o.o., Andrzej Wojdyła.
Sercem całego przedsięwzięcia będzie nowoczesny i ekologiczny zakład utylizacji odpadów, marzenie wielu gmin. Tylko 10 proc. odpadu trafi na wysypisko. W dodatku będzie on w postaci piasku bądź minerałów, zatem spełni unijne normy. Pozostały odpad będzie podlegał kompostowaniu w 40 proc., kolejne 50 proc. będzie można wykorzystać w cementowniach, jako alternatywne paliwo.
– Dziś w Polsce udaje się przetworzyć tylko 5 proc. odpadu. 95 wciąż składuje sie. Od 2011 roku Unia Europejska będzie nakładać kary, jeżeli odpady biodegradowalne nie będą kompostowane. W skali kraju bedzie to 500 tys. euro dziennie. Nie mogliśmy dłużej czekać z inwestycją – tłumaczy dyrektor do spraw rozwoju Sanikom spółki z o.o., Grzegorz Szmajdziński.
Łatwo skalkulować, że niebagatelną kwotą unijnych kar w konsekwencji obciążono by kieszenie dostawców odpadów, czyli mieszkańców. Prezes Wojdyła podkreśla: ograniczenie ilości składowanych odpadów to także dla spółki i mieszkańców mniejsze opłaty, które trzeba uiszczać w Urzędzie Marszałkowskim za gospodarcze korzystanie ze środowiska. Spółka, dysponując nowoczesnym zakładem utylizacji odpadów, bedzie atrakcyjna dla wielu gmin, może przecież przyjmować i utylizować odpad także z ich terenów. Dziś na Dolnym śląsku funkcjonuje około 140 składowisk, ponad 100 nie spełnia unijnych norm. Trzeba będzie je zamknąć. W tym wszystkim najważniejsza jest ekologia. Kto przespał temat, poniesie tego konsekwencje.
Z usług Sanikomu będą korzystać gminy zaangażowane w projekt: Lubawka, Kamienna Góra (miasto i gmina), Marciszów, Czarny Bór, Mieroszów, Stare Bogaczowice, Bolków oraz Zacler. Z Czech będzie odbierany odpad biodegradowalny, w 90 proc. jest to skoszona trawa. Jak udało się nawiązać współprace z Czechami?
– Nie było to trudne. Uświadomiliśmy naszym sąsiadom, że mają ten sam problem z odpadami, co my – mówi dyrektor Szmajdziński.
Wspólne działanie zagwarantowało część unijnych środków na inwestycje. Sanikom wystarał się o preferencyjną pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej, dołożyły także gminy. Trzeba jeszcze pozyskać brakujące środki na trzeci i ostatni etap – budowę sortowni, która będzie sercem zakładu utylizacji. Opracowywany jest wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego województwa dolnośląskiego.
Spółka stawia na edukację ekologiczną: mieszkańcy wkrótce bedą mogli zapoznać się z lokalizacją punktów selektywnej zbiórki odpadów. Opracowywany jest serwis internetowy. Będą także spotkania z uczniami, do naszych domów dotrą ulotki.